Góra Roraima - wenezuelskie "Drzewo Avatara"?
May 24, 2024





Góra Roraima - wenezuelskie "Drzewo Avatara"?
W języku Pemón, który używany jest wśród rdzennych ludów Wenezueli południowo-wschodniej, mówi się o Roraima tepui. Roroi oznacza „niebiesko-zielony”, ma znaczy „wielki”, z kolei tepui to „dom duchów”.
Góra Roraima jest jednym ze 115 tepui w regionie Gran Sabana. Jest to najwyższy w łańcuchu płaskowyżu Tepui Pakaraima w Ameryce Południowej i obejmuje potrójny punkt graniczny Wenezueli, Brazylii i Gujany. Góra Roraima leży w południowo-wschodnim narożniku Parku Narodowego Canaima w Wenezueli, o powierzchni 30 000 km². Znajdujące się w parku góry są uważane za jedne z najstarszych formacji geologicznych na Ziemi, których początki sięgają około dwóch miliardów lat wstecz.
Najwyższym punktem góry jest El Maverick, o wysokości 2810 m n.p.m., a jej szczyt o powierzchni 31 km² jest chroniony ze wszystkich stron przez 400-metrowe klify. Krajobraz rozciągający się na szczycie przypomina skalny labirynt z wieloma wąwozami – głębokimi nawet na kilkaset metrów. Na dole klimat jest wilgotny i tropikalny (~30°C), natomiast na górze płaskowyżu jest raczej umiarkowany (~10°C), ze zróżnicowanymi warunkami pogodowymi. Niemal każdego dnia w roku pada tam deszcz.
Zaginiony świat
Na Roraimie występuje wiele gatunków flory i fauny, których nie spotkamy nigdzie indziej. Na szczycie góry rosną różne rodzaje lasów z szeroką gamą gatunków storczyków, bromeliad i roślin mięsożernych. Wśród zwierząt znajdziemy owady, ptaki, ropuchy, a także niewielkie gady czy ssaki (np. myszy). Doniesienia słynnego podróżnika, Sir Roberta Hermanna Schomburgka, na temat góry zainspirowały angielskiego lekarza Arthura Conana Doyle'a do napisania powieści The Lost World (1912) o odkryciu żywego, prehistorycznego świata dinozaurów i dawno wymarłych roślin.
Macunaíma i legenda o Górze Roraima
Na długo przed przybyciem europejskich odkrywców góra miała szczególne znaczenie dla rdzennej ludności regionu. Dziś wciąż stanowi centralny element wielu ich mitów i legend. Jedną z nich jest opowieść o Macunaímie i Drzewie Wszystkich Owoców.
W regionie Roraima ponad powierzchnią leśnej roślinności wyrastała bardzo wysoka góra, na szczycie której znajdowało się krystalicznie czyste jezioro. Każdego dnia jego wody obserwowały niespełnioną miłość pomiędzy Słońcem a Księżycem. Dwoje kochanków nigdy nie mogło się spotkać, pozostając w wiecznej gonitwie po niebie: gdy Słońce wschodziło nad horyzontem, Księżyc chował się, czekając na nastanie nocy. Gdy tylko wracał, Słońca już tam nie było.
Ten smutny taniec trwał przez setki lat. Pewnego dnia natura przygotowała jednak wyjątkową niespodziankę dla podróżujących po nieboskłonie kochanków. Zaćmienie słońca miało być okazją, by ta dwójka wreszcie się spotkała.
Plan się powiódł: ścieżki Księżyca i Słońca przecięły się na niebie. Pełne miłości smugi światła słonecznego wokół Księżyca odbijały się w wodach krystalicznie czystego jeziora, odżywiając je. Z tego spotkania narodził się Macunaíma, wesoły chłopiec z Monte Roraima.
Z biegiem czasu Macunaíma dorósł i stał się wojownikiem wśród społeczności Macuxi. Bardzo blisko góry Roraima znajdowało się drzewo zwane “Drzewem Wszystkich Owoców”. To z niego pochodziły banany, ananasy, tucumã, açaí i inne pyszne owoce, które znamy dziś w wielu zakątkach świata. Jednak tylko Macunaíma mógł zbierać owoce i dzielić je sprawiedliwie pośród swego ludu.
Przez wiele lat członkowie plemienia przyjmowali owoce z wdzięcznością. Nigdy wcześniej bowiem nie mieli do czynienia z czymś tak słodkim i soczystym. Jednak natura ludzka prędzej czy później musiała dać o sobie znać. Nadszedł dzień, w którym ambicja i zazdrość ogarnęły serca ludu Macuxi, zwyciężając nad dobrotliwą wdzięcznością za dary.
Kilku odważnych mężczyzn podjęło próbę wspięcia się na drzewo. Po wielu dniach wysiłku drzewo zgięło się i złamało pod ciężarem uchwyconych jego pnia ludzi. Spadające z niego owoce potoczyły się na cały świat, by rozmnożyć się, dając pożywienie ludziom i zwierzętom. Powalone Drzewo Wszystkich Owoców umarło. Zrozpaczony Macunaíma postanowił ukarać winowajców. W akcie zemsty podpalił cały las, zamieniając drzewa w kamień. Dziś ścięty pień Drzewa Wszystkich Owoców znamy jako górę Autana. Plemię popadło w chaos, a jego członkowie rozpierzchli się. Ponoć do dziś duch Macunaímy mieszka na górze Roraima, płacząc za śmierć ukochanego drzewa.
W innej wersji historii współplemieńcy wspinają się na drzewo, kradnąc owoce i kilka gałązek, by zasadzić więcej tego typu drzew. Dowiedziawszy się o tym, Macunaíma karze zachłanną ludność samemu ścinając olbrzymi pień. Drzewo przewraca się, wpadając do rzeki i powodując powódź.
Przedstawiciele miejscowych społeczności rdzennych nigdy nie próbowali wspiąć się na tepui Roraima.
„Jeśli różnorodność jest źródłem zdumienia, jej przeciwieństwo – wszechobecna kondensacja do jakiejś nijakiej, amorficznej i wyjątkowo ogólnej współczesnej kultury, która przyjmuje za oczywistość zubożone środowisko – jest źródłem konsternacji.”
Wade Davis
